tytułem wstępu, którego rozwinięcie nastąpi wkrótce.

poniedziałek, października 05, 2015

stamtąd przyszłam tu. piechotą.
poniekąd.
skądinąd.
reedycja.

proszę usiąść, nie bać się korników, a ja zaraz wracam z imbrykiem herbaty.
słodzicie?




You Might Also Like

16 komentarze

  1. Kadr piękny!
    Korników się nie boję. Wręcz przeciwnie.
    Herbatę zaś słodzę kawałkiem domowego ciasta ;)
    Cieszy że znów zachwycasz słowem.
    Rozgaszczam się z przyjemnością :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To i ja się rozgaszczam. I czekam na słodką herbatę. ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zapowiada się ciekawie :) czekam z zainteresowaniem na kontynuację ;-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne zdjęcie, z niecierpliwością czekam na dalsze dzieje :) poproszę bez cukru z cytrynką :)

    OdpowiedzUsuń
  5. pieknie sie zaczyna, ytylko dlaczego ten ohydny disqus?

    OdpowiedzUsuń
  6. Moniko, nie Ty jedna zgłosiłaś protest ;) długo rozważałam ten sposób komentowania i wciąż nie mam do niego przekonania.
    zawsze możesz skomentować jako gość. tymczasem ja jeszcze rozważę zmianę.
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. dziękuję i zapraszam.
    p.s. plasterek już pływa ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. witam ponownie, choć z domowym ciastem to u mnie krucho.
    niedosłownie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie słodzę, dziękuję, ale czekam na więcej :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie słodzę, ale chętnie wypiję :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Trafiłam, a hasła :słowo, obraz, emocje przemawiają do mnie najbardziej. Zasiadłam i ja;)

    OdpowiedzUsuń

dziękuję za chwile, które Wam kradnę ;)

Zaobserwuj mnie ;)

Subscribe