Dama w vanie, 2015. (The Lady in the Van).
środa, marca 23, 2016
obejrzana dwa dni po premierze, na świeżo, bez wpływu i opinii innych.
wybrana spośród wielu, jakie oferowało kino Nowe Horyzonty.
przetrawiona.
a mimo to, mam z nią problem. z damą właśnie.
sama Maggie Smith znów genialna!* na swoich starczych barkach mistrzowsko udźwignęła tytułową rolę,
a rola ta była niełatwa.
a rola ta była niełatwa.
historia opowiedziana w filmie w dużej mierze zdarzyła się naprawdę.
stara kobieta w starym busie umiłowała sobie malowniczą londyńską dzielnicę artystów na miejsce swojego pobytu. raz po raz przemieszczała się żółtym wehikułem wzdłuż ulicy, aż po pewnym czasie zatrzymała się na podjeździe znanego angielskiego dramaturga, Alana Bennetta.
na piętnaście lat się zatrzymała (!).
stara kobieta w starym busie umiłowała sobie malowniczą londyńską dzielnicę artystów na miejsce swojego pobytu. raz po raz przemieszczała się żółtym wehikułem wzdłuż ulicy, aż po pewnym czasie zatrzymała się na podjeździe znanego angielskiego dramaturga, Alana Bennetta.
na piętnaście lat się zatrzymała (!).
bardzo lubię takie kino, gdzie muzyka leje się z ekranu jak atłas.
ale samej Damy nie polubiłam.
mimo kilku wzruszeń (scena z grą na pianinie), starsza pani nie wzbudziła we mnie ani specjalnej litości, ani sympatii.
słowa, które kłębią mi się w głowie po obejrzeniu całości to: drobnomieszczaństwo, dulszczyzna, brytyjskość, starość, zgorzkniałość, zmęczenie, bieda, ubóstwo, brud, smród.
i Bóg, który zamieszkując w niektórych siostrach zakonnych, chyba źle wybrał...
źródła zdjęć: 1, 2, 3, 4.
widzieliście? macie odmienne zdanie? ech, pewnie tak ;)
_____________________________________________________
*dwie nominacje za rolę pierwszoplanową (Złoty Glob i BAFTA).
15 komentarze
Uwielbiam Maggie Smith, koniecznie muszę obejrzeć ten film!
OdpowiedzUsuńTym razem ja dopisuję do listy :)
obejrzyj koniecznie. to dobry film z bardzo dobrą rolą tytułową.
Usuńmnie nie wbił w fotel, ale scenariusz doceniam :)
Nie byłam, nie widziałam. Jestem tu pierwszy raz i od razu zauroczyłaś mnie sposobem przekazu własnych myśli. Co do filmu, chyba nie jestem zwolennikiem takiego kina, aczkolwiek dobrze jest czasami zaczerpnąć opinii innych. Na pewno będę tu zaglądała częściej po świeże nowinki ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco :)
zapraszam zatem "po świeże nowinki", których u mnie w sumie mało ;)
Usuńpozdrawiam równie gorąco :)
właśnie postanowiłam sprawdzić, czy dobry dzięki tobie)) ale już wiem że tak, bo uwielbiam aktorkę, uwielbiam. dzięki i spokojnych świat nade wszystko zdrowych pełnych smacznych chwil ))
OdpowiedzUsuńooo, to super! :)
UsuńTobie i Naczelnikowi również dobrych chwil. (Naczelnikowi??? Mecenasowi??? no jakoś tak) ;)
Nie miałam jeszcze okazji zobaczyć tego filmu, ale z chęcią nadrobię, bo raz lubię tego typu produkcje, a dwa aktorkę uwielbiam już od czasów dzieciaka kochającego historię o "Harrym Potterze", ale ostatecznie jej fenomenalny kunszt aktorski dostrzegłam na "Mojej staruszce" ;))
OdpowiedzUsuńw takim razie w "Damie" też dostrzeżesz ;)
UsuńNie widziałam. Zobaczę przy okazji (czego? jakiej?), bez pośpiechu.
OdpowiedzUsuńWczoraj widziałam "Brooklyn". Bardzo dobre kino.
no właśnie, "przy okazji" czytamy, oglądamy, a doba taka krótka :)
Usuń"Brooklynu" nie widziałam.
Nie oglądałam. Ale skoro polecasz - zapewne obejrzę.
OdpowiedzUsuńto z pewnością film dobry, ale nie bardzo dobry ;)
UsuńObejrzę, bo lubię Maggie Smith, ale spotykam to tu, to tam podobne wątpliwości...
OdpowiedzUsuńno właśnie, coś w tym jest...
UsuńJakoś mnie ten film nie wciągnął.Dla mnie zabawne trochę na siłę.
Usuńdziękuję za chwile, które Wam kradnę ;)