ja, baba z baby, czyli matrioszka. słucham jazzu. dla animuszu. wchłaniam książki i filmy. wziewnie. piszę. oraz fotografuję. subtelno-zachłannie. na przemian, albo przemiał. projekt fotoszeptów dojrzewał w mojej głowie bardzo długo. powstał, kiedy zrozumiałam, że słowa piętrzące się we mnie są równie ważne jak obrazy wokół.
15 komentarze
Jak my wszyscy.
OdpowiedzUsuńCudne! :))
przyszła ta wiosna. i co z tego? ;)
UsuńU mnie tak czekają na żarcie ;)
OdpowiedzUsuńMało tego. Drą się jak im nic nie sypnę :)
dokarmiasz ptaki, to szlachetne :)
Usuńczasami jeden dzwięk jest powalający, jak to zdjęcie
OdpowiedzUsuńtakie górne "la" na przykład.
Usuńno cudnie ! :)
OdpowiedzUsuńno dziękuję :)
UsuńNie mogę się napatrzeć! Jakie kolory!
OdpowiedzUsuńtakie niebo na przedwiośniu to rzadkość w sumie :)
UsuńCZADOWE!!! Ja też na wiosnę czekam, teraz bardziej niż kiedykolwiek. Zbieram się powoli z podłogi po bardzo dla mnie ciężkich pięciu latach i mam nadzieję, że rozkwitnę jak te krokusy pod moim oknem. Trzymaj za mnie kciuki:)
OdpowiedzUsuńtrzymam mocno! :)
UsuńDzięki wielkie! Czuję jakbym dopiero uczyła się chodzić, ale to w sumie bardzo ciekawe uczucie, choć na razie jest pod górę, ale wiadomo: im wyższa górka, tym piękniejsze widoki:)
UsuńAleż Ty robisz obłędne zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńZdjęcie po zachwyt... .
OdpowiedzUsuńdziękuję za chwile, które Wam kradnę ;)