zapach kobiety.
środa, kwietnia 20, 2016
ostatnio oglądam dużo filmów, po których trudno mi zebrać myśli,
a co dopiero zdań kilka mądrych napisać.
a co dopiero zdań kilka mądrych napisać.
więc nie piszę.
chodzę natomiast w butach za kostki. wiosną, co wygląda jak jesień. i pachnę strasznie banalnie.
miłością.
słodki to zapach, dziewczęcy i lekki.
zupełnie do mnie niepasujący.
a Ty? czym teraz pachniesz?
24 komentarze
Pachnieć miłością....pięknie brzmi. Choć gdybym miała zbudować ten zapach miałby pewnie dużo składników wydobytych ze wspomnień :) Na pewno byłyby tam bez i konwalie.
OdpowiedzUsuńA ja, na wiosnę pachnę zupełnie inaczej niż zimą. Pachnę piwonią i różą (Knot Eau Florale Bottega Veneta) Zakochałam się w tym zapachu :)
klasyczną Venetę kocham ogromnie. dużo mchu, pieprzu i trochę kwiatków.
Usuńa zapach miłości... myślę, że każdy mógłby coś osobistego sobie upichcić.
i nie byłoby to banalne ;)
No wreszcie się wpisu doczekałam :) Miłością powiadasz? Nic dziwnego, że butelka wygląda jak granat z zawleczką:) Ja dziś pachnę "nieprzysiadalnością", a przez resztę czasu O d'Azur Lancome i pasuje on do mnie jak garnitur do Himilsbacha, ale jakoś tak się polubiliśmy w ramach promowania kontrastów, uściskuję:)
OdpowiedzUsuńzapach nieprzysiadalności jest uroczy i wbrew pozorom nie każdemu z nim do twarzy.
UsuńHimilsbach w garniturze uwiódł i rozłożył absolutnie :)))
promuj kontrasty, Kochana, promuj, bo dziś to tylko spójność modna.
spójność w modzie, spójność w życiu, spójność na blogach ;)
Dziś pachnę zielonym, kolorem nadziei. Wiosną. Bazylią i promieniami obietnic słonecznych ;)
OdpowiedzUsuńoj, to cudnie pachniesz :)
Usuńpachnę sońką wycofaną juz z obiegu więc się delektuję..
OdpowiedzUsuńSońką Rykiel, jak mniemam (?)
Usuńładnie powiedziane.
OdpowiedzUsuńJa będę dziś pachnieć ogniskiem;-)
no proszę ;) ognisko ma piękny zapach do czasu... aż wróci się do domu i wtedy woń z przesiąkniętych włosów zaczyna przeszkadzać ;)
Usuńskładam reklamację, ta wiosna jest oszukana :/
OdpowiedzUsuńcały czas zimowe zapachy ;)
złóżmy razem tę reklamację.
Usuńtylko do kogo? ;)
Miałam kiedyś ten zapach. Słodki :)
OdpowiedzUsuńA od lat używam jednego. JEstem nudna w tym temacie. Nawet oryginały mnie nie jarają ;) może do czasu?
podziwiam Cię, Kobieto, za konsekwencję :)
Usuńja wciąż szukam czegoś nowego, z różnym skutkiem zresztą.
a oryginały? od jakiegoś czasu wolę. albo faktycznie są lepsze, albo stałam się snobką ;)
Dzieckiem pachnę... po spotkaniu z maleńkim Aleksandrem.
OdpowiedzUsuńto piękny zapach.
UsuńPiękny :)
UsuńTe kilka słów mówią więcej niż stronicowy poemat:) Niech więc ten zapach trwa jak najdłużej, niech się odnawia, przemienia... Bądź zatem szczęśliwa..
OdpowiedzUsuńno właśnie problem w tym, że ja tego zapachu zupełnie nie lubię ;)
Usuńpozdrawiam :)
Ja pachnę Euphorią!!! Choć ostatnio chorobowe przejścia niezbyt zgrane z zapachem.
OdpowiedzUsuńA miłością - oby całe życie!!!
Calvin Klein znany. niegdyś przerabiany. mam nadzieję, że wszystko wróci do normy i zapach będzie współbrzmiał z Waszą prozą :) pozdrawiam, Kochana.
UsuńPo wielu eksperymentach, obecnie stale i niezmiennie już: Flora by Gucci ;)
OdpowiedzUsuńooo, chyba nie znam :)
UsuńA ja pokochałam Eden, też Cacharel,a. Zapach dziwny, ale takie lubię ;)
OdpowiedzUsuńA mój mąż lubi Pour L'Homme tej marki, cudna gałka muszkatołowa... Zapachy to dla mnie cudowna "trampolina" do świata wyobraźni, bardzo pobudzają do fantazji i marzeń :)
dziękuję za chwile, które Wam kradnę ;)