Sędzia (2014) reż. David Dobkin
piątek, lipca 01, 2016Ten film zbudowano na stereotypach, schematach i tendencyjności.
A mimo to wciąga.
Stoimy z boku i obserwujemy kadry z życia rodziny o trudnych i dość tępych relacjach.
Stoimy, obserwujemy, ale nie chcemy wejść do środka wielkiego domu.
Tym bardziej nie chcemy się wtrącać, oceniać i sądzić.
Tu od sądzenia są inni, choć wątek prawniczy wbrew pozorom nie jest tematem wiodącym.
Ojciec i syn - wybuchowa mieszanka genetyczna. Trzej bracia - trzy różne charaktery.
To zdecydowanie film o mężczyznach.
Kobiety pojawiają się śladowo, przy czym jedna nie żyje, druga jest uroczą dziewczynką, trzecia pełną erotyzmu studentką, a czwarta równie dobrze mogłaby się nie pojawić, bo wątek starej miłości, co miała nie zerdzewieć, a jednak zardzewiała w wyniku czasu, mezaliansu i innych niesprzyjających okoliczności, wszystkim się przejadł.
Gra aktorska (pokłon dla Roberta Downeya Jr.), soczyste, inteligentne dialogi, praca kamery, nienachalna muzyka i scenariusz, po prostu dobrze rozpisany scenariusz hipnotyzują.
Są też obrazy mocne, gdzie co wrażliwsze dusze nie raz załkają (tak, tak, w tym ja!) oraz obrazy w humorze maczane.
Porządne kino.
Nie kłamię!
1, 2, 3-4
W następnym odcinku "Dwa dni i jedna noc".
20 komentarze
Widziałam i również doceniłam :-)
OdpowiedzUsuńno proszę ;)
UsuńOglądałam ten film i zgadzam się. Porządne kino skłaniające do refleksji :)
OdpowiedzUsuńmimo iż mało w tym filmie pokory, to po seansie nabiera się pokory.
Usuńdo siebie. do innych. do życia.
Bardzo dobry film. Warto go obejrzeć. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńrównież pozdrawiam :)
UsuńPrzyłączam się, dobre kino ... )))
OdpowiedzUsuńi jeszcze chciałam Ci za damę w wanie podziękować, bardzo bardzo dla mnie...
ja nie polubiłam się jakoś szczególnie z samą Damą, ale doceniam takie kino bardzo ;)
UsuńJestem dziko sentymentalna, bardzo podobał mi się ten film :)
OdpowiedzUsuńja BYWAM sentymentalna. chyba też dziko ;)
UsuńNie widziałam, ale Twoja recenzja brzmi bardzo intrygująco:).
OdpowiedzUsuńjeśli zaintrygowałam, to miłego seansu życzę ;)
UsuńZaintrygowałaś, może nawet dziś uda mi się obejrzeć.
OdpowiedzUsuńObejrzałam. Było warto zarwać nocy! Dziękuję...
Usuńcieszę się bardzo, że trafiłam w Twój gust ;)
Usuńpolecam się na przyszłość.
dobre kino polecasz ;)
OdpowiedzUsuńw tym zestawieniu przeszła mi bokiem jedynie Sufrażystka ;)
czekam na kolejne "z polecenia" :)
kolejne polecenie jest dość specyficzne i bardzo ciekawam, jak je widzą inni ;)
UsuńJa Roberta bardzo bardzo lubię, a tego filmu nie widziałam. Trza nadrobić:)
OdpowiedzUsuńNo,dobra - klamalam. Robert Downey jr moze byc holilodzki :)
OdpowiedzUsuńRoberta Downeya Jra oglądałabym nawet w "Modzie na sukces", ale na szczęście nie muszę i mogę go oglądać w takich właśnie filmach jak ten powyższy. A jako Charlie Chaplin i Sherlock Holmes mnie powalił. Ostatnio widziałam z nim też "Zanim odejdą wody". On i Zach Galifianakis zrobili z tego filmu wdzięczną komedyjkę, której za Chiny bym nie obejrzała, gdyby grał tam ktoś inny. Tak, chyba kocham Roberta :D
OdpowiedzUsuńdziękuję za chwile, które Wam kradnę ;)